Sudeckie spotkania około-eNPeeMowe

W przedostatni weekend marca, w licznym gronie około-eNPeeMowych znajomych, dołączywszy do ekipy stacjonującej już od piątku, lądujemy na wschodnich zboczach karkonoskiego Grzbietu Lasockiego w byłym Schronisku PTTK, a dziś ośrodku wczasowym „Srebrny Potok” w Jarkowicach.

(c) Taja

Sobota – wedle wcześniej nakreślonych planów, po sprawnym rozlokowaniu się w agro-schronie, ruszamy w kierunku czeskiej miejscowości Žacléř – wziąwszy na cel eksplorację najbardziej wysuniętej na wschód części Karkonoszy. Nasza ponad 20km pętla ma swój początek w Babi (wioska pomiędzy Žacléřem a Trutnovem) w pobliżu, której znajduje się twierdza artyleryjska Stachelberg. Pośrodku fortu, na wysokości 632 m n.p.m. stoi wieża widokowa Eliška, osiągająca 24,5 metra wysokości.

Obszerne widoki z „Elżbiety” obejmują m.in. Bramę Lubawską, Góry Krucze i Orlickie. Z wieży mamy również doskonały widok na kompleks twierdzy stachelberskiej.

Stachelberg jest największą twierdzą artyleryjską w Republice Czeskiej i jedną z największych twierdz w Europie, która nigdy nie została ukończona. Plany zbudowania kompleksu 12 bunkrów przerwało podpisanie Układu Monachijskiego w 1938 roku. Jedynym dokończonym obiektem jest schron piechoty T-St-S-73 „Polom”, w którym współcześnie mieści się muzeum, dla zwiedzających udostępniono również podziemia.

Przemierzając kolejne metry niebieskiego szlaku, wzdłuż Zlatý’ego Potoku, mamy przyjemność podziwiać prawdziwy wysyp Śnieżycy wiosennej.

Prowadząca nas Zlatá cesta, wiedzie przez byłą osadę Bystřice, będącą niegdyś częścią wsi Mladé Buky. Z dawnej osady, dziś pozostały niestety jedynie dwa domy. Jeden z nich bardzo przypadł mi do gustu.

To jednak niejedyne zachowane obiekty będące niemym świadectwem przeszłości przysiółka, kolejnym jest kamienny krzyż.

W Bystrzycy, leżącej obecnie w strefie ochronnej Karkonoskiego Parku Narodowego (KRNAP) stoją również ruiny kaplicy, wybudowanej przez Johanna Franza. Kaplica stała na skrzyżowaniu dwóch głównych dróg, istniejących ponad 180 lat temu. Aktualnie przygotowywany jest projekt jej renowacji.

Po krótkim popasie przy kaplicy, kontynuujemy wędrówkę. Przed nami kolejny relikt przeszłości – Sklenářovic’ki, monumentalny, kamienny, jednołukowy most z XVI wieku.

Powstanie wsi Sklenářovice, wiąże się prawdopodobnie z wydobyciem złota w XVI wieku. Na początku XX wieku wioska radziła sobie doskonale. Śmiertelne, dla miejscowości, stały się tzw. Dekrety Benesza, na mocy których, tutejsi niemieckojęzyczni mieszkańcy zostali wygnani, a ich domy rozebrano i wywieziono na Słowację. W latach 60. XX wieku wojska inżynieryjne dokończyły niszczenie pozostałości zabudowań i Sklenářovice stały się kolejną wsią wymazaną z map. Dziś w dolinie ostały się jedynie pozostałości fundamentów, kilka rozwalających się piwnic, odrestaurowany pomnik ofiar I wojny światowej i dwa garbate mostki. Górna część doliny, z uwagi na rzadko występująca florę, objęta jest ochroną w ramach II strefy ochrony Karkonoskiego Parku Narodowego.

Idąc dalej niebieskim szlakiem z miejscowości Mladé Buky w kierunku Rýchorská bouda, tzw. Drogą Wojskową (Vojenska cesta), docieramy do kapliczki z 1874 roku, służącej jako schronienie dla wędrowców przed załamaniem pogody. W 2000 roku obiekt odrestaurowano, a wnętrza ozdobiły malowidłami Květa Krhánková z siostrą Kateřiną. Przyznać trzeba, że kapliczka ochronna trąci kultem.

W ten oto sposób, marząc o cesnekovej polévce, smaženým sýrze, wreszcie upragnionym čapovanym pivie, docieramy do Rýchorskiej boudy.

Ta, ku naszemu zaskoczeniu i ogromnemu rozczarowaniu okazuje się zamknięta na cztery spusty. Wyjaśnienie sytuacji odnajdujemy nieco później na szlakowskazie. Schronisko otwarte jest sezonowo od 01.04. do 30.11. Pozostaje nam jedynie dojeść i dopić resztki z plecaków i ruszać dalej.

Dworskim Lasem, lekko opadającą ścieżką, mijamy ukryty w gąszczu niewielki bunkier.

Nieco dalej, przy czerwonym szlaku po lewej, w skupisku drzew, kryje się kolejny, tym razem potężny schron piechoty, czechosłowackich umocnień sprzed II wojny światowej.

Szlak prowadzi nas do kolejnej, jednej z wielu opuszczonych žacléřskich osad – Vernířovic. Tu trafiamy na tablicę nr 6 ścieżki „Śladem J.A. Komeńskiego”. Žacléřska ścieżka edukacyjna oparta na trzynastu tablicach informacyjnych rozmieszczonych w mieście i okolicznych wsiach ma 16 km. Zawiera informacje na temat wydarzeń z przeszłości, wizyt ważnych postaci, znajdujących się tam zabytków kultury i innych pamiątek.

Tym oto sposobem powoli wracamy do Babi, gdzie miała początek nasza pętla. Ostatnie zakupy u Wietnamczyków, po czeskiej stronie i zajeżdżamy do naszego „Srebrnego Potoku” w Jarkowicach. Wieczór, jak to bywa, w tak zróżnicowanym pod każdym względem, towarzystwie, upływa na rozmowach różnej treści, przy trunkach różnej maści ;) Na relację z tej części imprezy nie macie co liczyć :D

Niedziela – pogoda z dupy, mgła poparta mżawką czyli czas po-śniadaniowych pożegnań. Część ekipy rozjeżdża się do domów, część postanawia wspólnie przypuścić szturm na śre­dnio­wiecz­ny za­mek w Bol­ko­wie. Mimo sporych strat osobowych podczas szturmu (czteroosobowy team wrocławski został zmuszony do odwrotu, powodowany… centusiostwem! :P ), przed najwytrwalszymi w bojach wojowniczkami i wojownikami, bramy twierdzy stają otworem ;)

Śre­dnio­wiecz­ny za­mek w Bol­ko­wie powstał końcem XIII w. Budowę, prawdopodobnie, rozpoczął książę Bolesław II Łysy, a dokończył jego syn Bolko I. Istnieje jednakże hipoteza głosząca, iż już w połowie XIII w. zaczęto tu wznoszenie zamku, gdyż zamek już w 1277 r. pojawia się po raz pierwszy w źródłach pisanych. W XIV w. zamek został przebudowany i wzmocniony, kolejne prace budowlane miały miejsce w 1540 r. w 1646 r. warownia została zdobyta przez Szwedów i w drugiej połowie XVII w. straciła na znaczeniu. w 1703 r. zamek został sprzedany Zakonowi Cystersów z Krzeszowa, którzy przebudowali jego wnętrza. Od cystersów zamek przejęło państwo pruskie i na początku XIX w. rozpoczęła się rozbiórka warowni. Na szczęście również w XIX w. rozpoczęte zostały pierwsze prace zabezpieczające, dzięki nim zamek przetrwał do dziś.

W sześcioosobowym gronie, dwójkami ;) urządzamy sobie mały rekonesans po twierdzy.

Bolków – wejście na dziedziniec

studnia i armaty na dziedzińcu

dzielny woj Rajli na wieży ;)

zamek z wieży

widok na miasteczko z wieży

baszta narożna – w tle ruiny zamku w Świnach

widok zamku z baszty narożnej

Zamek w Bolkowie ma również swój mural w miasteczku (co wypatrzyłem podczas wjazdu do miasteczka ;) ), oczywiście w żadnym wypadku nie mogę tego przegapić!

Bolkowską przechadzkę kończymy obiadem w sprawdzonej, kilka chwili wcześniej przez Menela, restauracji, a serwują m.in. takie specjały ;)

(c) Taja

Po konsumpcji czas rozstań, poprzedzony jeszcze szybkim łypnięciem na efektowny, klasycystyczny Ratusz w Bolkowie.

Dziękuję za uwagę – na koniec przybliżony profil wschodnio-karkonoskiej pętli „Sudeckie spotkania”:

Więcej zdjęć w galerii: Karkonosze & Zamek w Bolkowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *