Wychodzimy z założenia, że żadna aura nie jest zła na wycieczkę. Żadna. Zwłaszcza do lasu, gdzie pogoda jest zawsze dobra. Właśnie z taką dewizą, postanawiamy ruszyć tyłki w teren. Wypad do Rezerwatu "Kolno Międzychodzkie" w pierwszą tegoroczną sobotę to zarazem nasza pierwsza wycieczka AD 2021.
Chrzypsko Małe - wiadukt kolejowy
Najpierw jednak kilka zdań o innym interesującym miejscu, które odwiedzamy niejako "po drodze". Jest nim opuszczony wiadukt-most kolejowy między Chrzypskiem Małym a Kikowem. Most kolejowy jest jednym z wielu z interesujących i zapomnianych zabytków w Wielkopolsce. Odnalezienie go nie sprawia najmniejszych problemów, imponująca sylwetka stalowo-murowanej konstrukcji, już z daleka rzuca nam się w oczy (mimo panującej mgły). Pod mostem przebiega droga. Jeśli chcemy wejść na most najlepiej odszukać strome schodki, które nań prowadzą.
Wiadukt zawieszony jest na wysokości 15 metrów nad doliną niewielkiej rzeki Osiecznicy / Oszczynicy, będącej jednym z dopływów Warty. Cała konstrukcja zbudowana jest z czterech przęseł o długości 14, 53, 14 i 13 metrów, podtrzymywanych na ceglanych filarach. To najwyższy w tym regionie most kolejowy i zarazem jeden z ciekawszych zabytków przemysłowych Wielkopolski.
Wiadukt-most został wybudowany wraz z 50 innymi obiektami inżynieryjnymi dla linii kolejowej Szamotuły – Międzychód w latach 1907–1908. W trakcie kampanii wrześniowej w 1939 roku wiadukt został zniszczony, a następnie w 1941 roku odbudowany przez Niemców. Przy okazji zmieniono wtedy konstrukcję głównego przęsła na stalową kratownicę. Do 1992 roku most służył kolei, wtedy zdecydowano się na likwidację trasy. Od tamtego czasu konstrukcja powoli niszczeje. Tyle o moście.
Rezerwat "Kolno Międzychodzkie"
Przejdźmy teraz do głównego dania czyli odwiedzin leśnego rezerwatu przyrody. Rezerwat "Kolno Międzychodzkie" jest położony w zachodniej części Pojezierza Poznańskiego w Dolinie Warty, około 5 km na wschód od Międzychodu, na terenie wsi Kolno. Został utworzony w 1959 roku i obejmuje obszar gruntów leśnych o powierzchni 14,77 ha. Przedmiotem ochrony jest przede wszystkim fragment naturalnego lasu liściastego, malowniczo położonego na półwyspie, który otaczają wody jezior: Koleńskiego Wielkiego i Kludno oraz rzeka Kamionka. Teren rezerwatu ukształtował się w okresie poznańskiego zlodowacenia bałtyckiego.
Rezerwat „Kolno Międzychodzkie” jest porośnięty ciekawym wielogatunkowym lasem mieszanym i chroni jeden z najokazalszych drzewostanów w okolicy, z dużą ilością drzew o pomnikowych rozmiarach. Najpiękniejsze są zdecydowanie stare dęby szypułkowe. Siedem z nich ma obwody pni ok. 500 cm, cztery powyżej 600 cm, a najgrubszy 670 cm. Położenie rezerwatu, pofalowana rzeźba terenu o dużych deniwelacjach oraz okazałe drzewostany stanowią o jego dużej wartości krajobrazowej. Rezerwat jest również miejscem bytowania licznych chronionych i rzadkich gatunków roślin i zwierząt w szczególności ptaków. Przy wejściu do rezerwatu znajdują się tablice z opisem obiektu, a także drewniana kładka, która umożliwia przejście przez rzekę Kamionkę.
Rezerwat turystycznie
Przez Kolno i okolice terenu rezerwatu przebiegają trzy znakowane szlaki turystyczne:
czerwony: Kamionna → rezerwat „Kolno Międzychodzkie” → Międzychód (Bielsko),
czarny: rezerwat „Kolno Międzychodzkie” → Kolno → Bielsko → Międzychód Letnisko,
niebieski: Międzychód (rynek) → Bielsko → Kolno,
żólty: Międzychód → Zatom Stary,
Szlak czerwony jest dobrze oznakowany i prowadzi wyraźną drogą od południowego skraju rezerwatu na północ przez laski robiniowe, grądowe i sosny. Następnie skręca na zachód, prowadząc do potężnych buków, dębów i wiązów polnych nad Kamionką. Przez kładkę na Kamionce szlak czerwony opuszcza rezerwat.
Szlak czarny rozpoczyna się przy kładce na Kamionce. Biegnie najpierw na północ, równolegle do Kamionki, a następnie wychodzi na podmokły półwysep wcinający się w Jezioro Koleńskie. Z półwyspu szlak biegnie na południe wzdłuż brzegów Jeziora Koleńskiego przez las. Opuszcza rezerwat przy południowym brzegu jeziora, gdzie lasy rezerwatu przechodzą w częściowo zrujnowane pozostałości zabudowań dworskich i parku pałacowego w Kolnie z pocz. XIX w. Wąska ścieżka, którą wiedzie czarny szlak, jest miejscami niewyraźna, podobnie jak oznakowanie na drzewach. Ruch turystyczny na terenie rezerwatu jest niewielki, a czarny szlak jest odwiedzany raczej sporadycznie.
Jednodniowy wypad do atrakcyjnego turystycznie i przyrodniczo rezerwatu najlepiej rozpocząć we wsi Kolno lub Bielsko, zostawiając samochód na końcu ulicy Kwiatowej (jak my). W trakcie naszej wycieczki nie spotkaliśmy nikogo poza mieszkańcami i psami na skraju wsi Kolno.
Mapa
Vieopocztówka Relive
Jeżeli nasz wpis okazał się dla Ciebie przydatny lub po prostu podobał Ci się, to koniecznie daj nam o tym znać - zostaw like'a, komentarz lub podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo nas ucieszy. Zachęcamy Cię również do odwiedzania naszych profili na Facebooku i Instagramie, a także do częstego zaglądania na stronę pionowemysli.pl po więcej informacji, zdjęć, inspiracji czy ciekawostek z naszych eksploracji wspinaczkowo-podróżniczych. Możesz również zostawić mi swój adres e-mail by na bieżąco otrzymywać info o kolejnych wpisach.
Pozdrawiamy!
Martyna & Krzysiek | Pionowe Myśli
Taka aura jest najlepsza na tego typu wędrówki. Ciężko ruszyć tyłek jak się wie, że taka pogoda panuje, ale jak już się jest na miejscu to okazuje się, że spacer jest przyjemny. :) Niesamowita działalność bobrów tam mieszkających.
Wygląda super, ten wiadukt to już w ogóle :)
Ciekawe miejsce. Podoba mi się ta zimowa surowość :) Pozdrawiam serdecznie
Bo nie ma złej pogody tylko są złe ubrania ;) Ciekawe miejsce
Żadna aura nie jest zła na wycieczkę – zgadzam się w 100%! :) Ta mgła stworzyła niesamowity klimat, który doskonale oddają Wasze zdjęcia. Uwielbiam również takie obiekty, jak ten zabytkowy wiadukt. Dopisuję sobie do listy miejsc do odwiedzenia, dzięki za sporą dawkę inspiracji! :)
piękne miejsce – warto odwiedzić w innych porach orku i zrobić zestawienie jak wygląda w innych okolicznosciach przyrody
Taki właśnie mamy plan, odwiedzić to miejsce, wiosną, być może jesienią. Podobnie ma się sytuacja z mostem w Chrzypsku Małym :-)
Tak, to prawda – jeśli masz duże ciśnienie, to żadna pogoda nie jest zła … szczególnie nie na bieganie i nie na kijki – a ta wycieczka wprost wymarzona na nordic :)))