Baboki i Mroki na V MAS
Jak to mówi stare porzekadło ludowe – do trzech razy sztuka. Planowany od dwóch lat udział w Memoriale Andrzeja Skwirczyńskiego w końcu stał się faktem. Czytaj dalej ›››
Jak to mówi stare porzekadło ludowe – do trzech razy sztuka. Planowany od dwóch lat udział w Memoriale Andrzeja Skwirczyńskiego w końcu stał się faktem. Czytaj dalej ›››
Tegoroczna majówka, miała charakter wyjątkowy, składało się nań kilka wydarzeń. Najważniejszym z nich był niewątpliwie ślub i huczne weselisko moich przyjaciół, Maryni i Bastka. Czytaj dalej ›››
Minął blisko miesiąc od ostatniego i zarazem pierwszego, tegorocznego wypadu w skały. Praca, innym razem pogoda, zawsze coś stawało na przeszkodzie. Czytaj dalej ›››
W tym sezonie na pierwszy wyjazd wspinaczkowy padło na historyczną Dolinę Bolechowicką. To tu pierwsze kroki stawiali wybitni polscy alpiniści, tu wbijano pierwsze haki, które wciąż można dostrzec wspinając się starych klasykach. Czytaj dalej ›››
Kolejny weekend – choć chłodny – wraz z grupką przyjaciół postanawiamy spędzić w doskonale nam znanym „podczęstochowskim” Olsztynie. Czytaj dalej ›››
Gdy od Patrycji i Eli pada propozycja uderzenia w skały w środku tygodnia a pogoda murowana od razu podłapuje temat. Pada na Rzędkowice, znakomity cel na środek tygodnia, na weekend już mocno dyskusyjny z uwagi na tłumy i kolejki pod skałą. Czytaj dalej ›››
Tym razem wywiało nas w tytułowe Ostańce. Towarzystwo rzec można „zeszłoroczne” , bo właśnie w takiej trójce – Patrycja, Maciek i ja najczęściej jeździliśmy w skały. Czytaj dalej ›››
Po ubiegłotygodniowej inauguracji w skałach w Mirowie, przyszła ochota na więcej. A że teraz po przerwie, wspinania potrzebuję jak najwięcej, przystałem na propozycję ochoczo ;)
Part I Olkusz,Januszkowa Baszta
Najpierw pada na rejon Olkusza, a że pod Pazurkiem tłumy z integry KW Warszawa, spadamy pod Januszkową Basztę. Czytaj dalej ›››