Jagnięcy rekonesans
Minął tydzień od udanego weekendu na Hali Gąsienicowej. Prognozy ponownie, jednoznacznie wskazywały na stabilną, słoneczną pogodę. Lipiec, teoretycznie nieprawdopodobne a jednak. Czytaj dalej ›››
Minął tydzień od udanego weekendu na Hali Gąsienicowej. Prognozy ponownie, jednoznacznie wskazywały na stabilną, słoneczną pogodę. Lipiec, teoretycznie nieprawdopodobne a jednak. Czytaj dalej ›››
Jak się wali to wszystko naraz, decyzja wyjazdu w Tatry łatwa nie była, gdy jednak zapadła i wydawało się, że wszystko jest ładnie poskładane do kupy, w piątkowy wieczór przychodzi wiadomość jednoznaczna – transport się sypnął. Czytaj dalej ›››
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku 2015, zwane w tradycji ludowej Bożym Ciałem… nie, nie, nie. Nie brzmi to zbyt dobrze, może po prostu – długi czerwcowy weekend tym razem spędziliśmy dosyć nietypowo – jak na nasze standardy – na swojskiej Jurze. Czytaj dalej ›››
Ostatni weekend maja dokonał się – przeważająco – w nowo poznanym towarzystwie dziewcząt i chłopaków z forum Turystyki-Górskiej. Czas ten okazał się mega przyjemnie spędzonym, zarówno pod kątem rekreacyjno-ruchowym jak i tym artystycznym :D Fakt ten rokuje niezwykle pozytywnie na przyszłość ;)
Niewątpliwie do kanonu przejdą teksty, oczekujące już na wpisanie do Nonsensopedii :D
Czytaj dalej ›››„Roger, kurde blaszka:P luuuuz!”
W dniach 8-10 maja zorganizowaliśmy I koleżeński, nieformalny wyjazd klubowy TSGM (Towarzystwa Sportów Górskich Młóckarnia) w skały. Za cel pierwszego „obozu” klubowego obraliśmy sobie Podlesice. Czytaj dalej ›››
Gdy padła propozycja majówkowego wypadu na Frankenjurę, długo się nie musiałem zastanawiać. Rejonu tego nie ma potrzeby zachwalać, tam po prostu trzeba pojechać i przekonać się na własnej skórze. Czytaj dalej ›››
Tak się jakoś składa do tej pory, że tegoroczne wspinanie ogranicza się do niedziel. Mam nadzieję, że to wkrótce się zmieni, ale do tego czasu trzeba brać ile się da. Czytaj dalej ›››
Okoliczności, w zasadzie, identyczne jak te dwa tygodnie wcześniej. Sobotnio-wieczorna, szybka wymiana esemesów z Maćkiem – jasne, że jedziemy! Czytaj dalej ›››