Spotkanie z północnym wapieniem
Pomysł wspólnego wypadu z Nucteą „gdzieś do Austrii” był stary jak świat, jednak podczas wspólnych wypadów w Tatry czy Sokoliki przybierał coraz bardziej fizyczną postać. Czytaj dalej ›››
Pomysł wspólnego wypadu z Nucteą „gdzieś do Austrii” był stary jak świat, jednak podczas wspólnych wypadów w Tatry czy Sokoliki przybierał coraz bardziej fizyczną postać. Czytaj dalej ›››
Zaległych słów kilka o naszym „tuż przedalpejskim” wypadzie w Góry Sokole. Zdjęć tym razem brak, cyfra mizerna, ale za to wesoło było ;)
W weekend mieliśmy już łoić ściany wapienne, niestety aura zupełnie nie dopisała. Czytaj dalej ›››
Aby kronikarskiemu obowiązkowi stało się zadość dosłownie dwa zdania o ostatnim Súľovie.
W sobotę z chłopakami z Młóckarnia Team ;-) obieramy sobie za cel poznaną podczas ostatniej wizyty Školská Veže. Czytaj dalej ›››
Po ostatnich bojach tatrzańskich, tym razem postanawiamy wyskoczyć w skały. Jako, że w sobotę „prowadzę szpachlowanie pokoju siostry”, tym razem zostaje mi do dyspozycji tylko niedziela. Czytaj dalej ›››
Naszą wyrypę chcieliśmy zakończyć podwójnie „klasycznie” czyli intensywnie i przyjemnie. Niestety, długi weekend brutalnie zweryfikował nasze oczekiwania względem Mnicha i udało nam się zrealizować nasze plany połowicznie pokonując jedynie drogę Klasyczna na Mnichu. Czytaj dalej ›››
Tatrzański klasyk droga Stanisławski na Wołowej Turni, wraz z Staflovą i paroma innymi „rzeczami”, była ledwie jedną z alternatyw wyjazdu. Czytaj dalej ›››
Po przygodach dnia poprzedniego „na” oraz „po” wspinaczce na Galerii, nasz plan zakładał przeniesienie się z Doliny Ciężkiej do Mięguszowieckiej i Grań Żabiego Konia. Czytaj dalej ›››
Nie pamiętam już kiedy dokładnie w mym umyśle, wryło się głębokie pragnienie zmierzenia się ze słynnym, magicznym urwiskiem Galerii Gankowej. Czytaj dalej ›››