Witajcie Sokoły!
Podczas ostatniego pobytu w Tatrach z Nucteą zrodził się pomysł na Sokoliki. Jako, że mnie tam jeszcze nigdy nie było, a nowiusieńki przewodnik z regału już od tygodni wołał do mnie: „Weź mnie! Czytaj dalej ›››
Podczas ostatniego pobytu w Tatrach z Nucteą zrodził się pomysł na Sokoliki. Jako, że mnie tam jeszcze nigdy nie było, a nowiusieńki przewodnik z regału już od tygodni wołał do mnie: „Weź mnie! Czytaj dalej ›››
Jakiś czas temu, po pierwszej w tym roku turze tatrzańskiej pisałem „Nareszcie! „ Zatem teraz chyba powinienem zacząć od – W KOŃCU! Czytaj dalej ›››
Po małych zakrętach „gdzie, kto, kiedy, jak i na ile” suniemy, tym razem przez Cieszyn w kierunku południowym. Niebo spowijają chmury ale prognozy mówią wyraźnie – najlepsze warunki w Súľovie. Czytaj dalej ›››
Gdy od Patrycji i Eli pada propozycja uderzenia w skały w środku tygodnia a pogoda murowana od razu podłapuje temat. Pada na Rzędkowice, znakomity cel na środek tygodnia, na weekend już mocno dyskusyjny z uwagi na tłumy i kolejki pod skałą. Czytaj dalej ›››