Blisko.. coraz bliżej.. SkiTurrryyyyyy!
Bywa nieraz tak, że pomimo tego, że na czymś bardzo nam zależy, brakuje czegoś, by to po prostu zrobić. Zabieramy się za coś lub wybieramy się gdzieś „jak sójka za morze”. Czytaj dalej ›››
Bywa nieraz tak, że pomimo tego, że na czymś bardzo nam zależy, brakuje czegoś, by to po prostu zrobić. Zabieramy się za coś lub wybieramy się gdzieś „jak sójka za morze”. Czytaj dalej ›››
Ostatnie dni roku 2015 przypominały czyste szaleństwo, dynamiczne zmiany planów, smsy, telefony… W końcu spontaniczna decyzja – jedziemy! Czytaj dalej ›››
Grań Żabiej Lalki. Są takie miejsca, w które – w zgodzie ze sobą – z założenia, możemy wybrać się tylko z tym jedynym kompanem, żadnym innym. Czytaj dalej ›››
Jak się wali to wszystko naraz, decyzja wyjazdu w Tatry łatwa nie była, gdy jednak zapadła i wydawało się, że wszystko jest ładnie poskładane do kupy, w piątkowy wieczór przychodzi wiadomość jednoznaczna – transport się sypnął. Czytaj dalej ›››
W przedostatni weekend marca, w licznym gronie około-eNPeeMowych znajomych, dołączywszy do ekipy stacjonującej już od piątku, lądujemy na wschodnich zboczach karkonoskiego Grzbietu Lasockiego w byłym Schronisku PTTK, a dziś ośrodku wczasowym „Srebrny Potok” w Jarkowicach. Czytaj dalej ›››
Wypad zimowy w Karki chodził nam po głowie już od dłuższego czasu, więc kiedy nadarzył się sprzyjający weekend, nie oglądając się zbytnio na średnie prognozy pogody postanowiliśmy plan wcielić w życie. Czytaj dalej ›››
W zasadzie do końca nie było pewności, jak z tym enpeemowym wypadem wyjdzie. Finalnie jednak, dołączam do Nuctei, Magdy i dwóch Michałów, przemieszczających się z Poznania – przez Wrocław, w którym mnie zgarniają – w kierunku Międzygórza. Czytaj dalej ›››
Organizowane, przez zaprzyjaźnioną restaurację Gościniec Rajec, spotkanie z podróżnikami, Grzegorzem Michałkiem i Jasiem Linianym, było dla nas doskonałym bodźcem do odwiedzin Rajczy oraz wejścia na Wielką Raczę. Czytaj dalej ›››